Archiwum 26 czerwca 2021


cze 26 2021 Meta
Komentarze (0)

Zanim dotarłem do mety trasy przeszedłem przez Długą Goślinę, Głęboczek, Tuczno.

   

Mijam zabytkowy drewniany kościół w Długiej Goślinie. Przed plebanię zjem pożywną zupę,

którą z Murowanej Gosliny przywiózł Jurek dbajacy o moje bezpieczeństwo.

  

Około 2 km przed Głęboczkiem pokonałem 50 km, najdłuższy dystans w chodzie sportowym. cool

Teraz celem jest Tuczno.

W Tucznie mam zaplanowany krótki postój z zaopatrzenie wodę ALCALIA zmniejszającą zakwaszenie

organizmu.

Czekał na mnie Komitet powitalny z wodą zorganizowany prze Piotra Maciejewskieo TAK reklama

 

Na trasie przez lasy koło Kołaty odszukały mnie koleżanki na rowerach, które towarzyszyły mi 

do Mety wyzwania.

   

   

  

Danka i córka Ola z ukochaną Baryłą. W tle Maciej przygotowujący relacje filmową.

META

Do celu dotarłem około 20:15 cool 

Po 14h39'51'' marszu non stop.

do pełnego dystansu 74 km zabrakło 3,27 km....może bład GPS lub cool cry

 

 

Komisyjne zatrzymanie Garmin Fenix 5X, który mierzył przebyte kilometry i inne

parametry życiowe.

Trasę planowałem na 18 h,  a przeszedłem w 14 h 39' 51''